Podczas poszukiwania mieszkania warto być bardzo ostrożnym, ponieważ nie każdy postępuje uczciwie. Mogą pojawić się podejrzane kwoty zaliczek, braki formalne w umowach o wynajmie, czy dodatkowe niejasności. Problemów może być znacznie więcej, niż wydawałoby się na pierwszy rzut oka.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Na poszukiwaniach odpowiedniego mieszkania spędza się często długie godziny. Dlatego nie ma nic dziwnego w tym, że znajdując już odpowiednie chce się jak najjszybciej podpisać umowę. Zanim jednak do tego dojdzie trzeba umówić się z właścicielem na oględziny lokum. Widząc się z osobą od której potencjalnie wynajmie się mieszkanie koniecznym jest ustalenie wszystkich najważniejszych kwestii. W pierwszej kolejności porównuje się stan faktyczny wnętrza z treścią ogłoszenia, jeżeli to drugie jest sporządzone na wyrost - warto się zastanowić. Jest też druga strona tego medalu, jeżeli pojawiają się nawet najmniejsze rozbieżności, można je potraktować jako pretekst do negocjacji ceny najmu. Kolejną kwestią jest sprawdzenie, czy wynajmujący jest na pewno właścicielem mieszkania, w tym celu można poprosić o okazanie stosownego dokumentu. Są to najczęściej akt własności, ewentualnie odpis z księgi wieczystej lub jej numer. Odmowa okazania tych dokumentów powinna wbudzić niepokój.
Co powinno zaniepokoić?
Może dojść do sytuacji, w której właściciele mieszkania są natarczywi w zadawanych przez siebe pytaniach. Interesują ich godziny, w których potencjalni lokatorzy chodzą spać i jak często przebywają poza domem. Nikt nie powinien pozwalać na wciąganie się w takie bezcelowe rozmowy, są to sprawy osobiste. Należy pamiętać, że takie spotkanie to nie rodzaj spowiedzi, lepiej trzymać się od takich osób z daleka. Mogą oni w przyszłości utrudniać życie. Podczas oglądania mieszkania powinno się również ustalić wstępnie warunki płatności, oczywiście z dokładnym wyliczeniem poszczególnych jej części. Powinno to być wyraźnie zaznaczone dla bezpieczeństwa obu stron i wspólnego dobra. Wszystkie adnotacje najlepiej zawrzeć w umowie.
